Spowiedź dziecięcia wieku - Musset Alfred 9 стр.


Głęboka cisza panowała w całym domu. Któryś z lokatorów był chory, rozsypano słomę na ulicy, tak iż pojazdy nie czyniły najlżejszego hałasu. Siedziałem koło niej, trzymając ją w ramionach i oddając się jednemu z najsłodszych wzruszeń serca, uczuciu podzielanego bólu.

Rozmowa nasza przybrała odcień najserdeczniejszego wylania. Ona zwierzała mi swoje cierpienia, ja opowiadałem jej swoje; z tych dwóch boleści, które zaplatały się z sobą, czułem, jak wznosi się jakaś słodycz, jakiś pocieszający głos, niby czysty i niebiański akord zrodzony z współdźwięczenia dwóch skarżących się jęków. Wśród tego, pochylony nad panią Levasseur, widziałem tylko jej twarz. Powstawszy i oddaliwszy się nieco, spostrzegłem, iż podczas gdyśmy rozmawiali, ona oparła stopę dość wysoko o obramienie kominka, tak iż odsłoniła nogę niemal do kolana. Zdało mi się osobliwe, iż widząc moje pomieszanie, nie zmieniła pozycji; cofnąłem się o kilka kroków, odwracając głowę, aby jej dać czas na uporządkowanie stroju; ani drgnęła. Podszedłem bliżej, oparłem się o kominek i stałem w milczeniu, patrząc na ten nieład stroju, w istocie nazbyt odrażający. Spotkałem wreszcie jej oczy i ujrzałem jasno, iż ona ma zupełną świadomość tego, co czyni. Piorun we mnie strzelił; zrozumiałem, iż byłem igraszką potwornego bezwstydu, że boleść sama była dla tej kobiety jedynie podrażnieniem zmysłów. Bez słowa wziąłem kapelusz; opuściła z wolna suknie, ja zaś wyszedłem, składając głęboki ukłon.

Rozdział VII

Wróciwszy do domu, zastałem na środku pokoju wielką drewnianą skrzynię. Ciotka umarła i na mnie przypadła część nieznacznego zresztą dziedzictwa. Skrzynia ta zawierała, prócz innych obojętnych przedmiotów, sporo starych, zakurzonych książek. Nie wiedząc, co począć z sobą, żarty nudą, zabrałem się do czytania. Były to przeważnie romanse z epoki Ludwika XV; ciotka, osoba bardzo nabożna, odziedziczyła je prawdopodobnie sama i przechowała nie czytając; były to bowiem, można rzec, istne katechizmy rozpusty.

Posiadam osobliwą skłonność do zastanawiania się nad najdrobniejszymi wydarzeniami i nadawania im głębszego moralnego znaczenia; czynię z nich poniekąd niby ziarna różańca i staram się mimo woli nizać je na jedną nitkę.

Choćby się to miało wydać dziecinne z mej strony, przybycie tych książek w okolicznościach, w jakich się znajdowałem, uderzyło mnie. Pochłonąłem je z goryczą i smutkiem bez granic, ze złamanym sercem i z uśmiechem na ustach. Tak, macie słuszność mówiłem wy jedne znacie tajemnice życia; wy jedne ośmielacie się mówić, że nic nie istnieje poza rozpustą, obłudą i zepsuciem. Bądźcie mymi przyjaciółmi, przypalcie ranę mej duszy waszą żrącą trucizną; nauczcie mnie wierzyć w was.

Podczas gdy się tak zatapiałem w ciemnościach, ulubieni poeci i uczeni spoczywali rozsypani w kurzu. Deptałem ich nogami w przystępie gniewu: A wy mówiłem obłędni marzyciele, którzy uczycie jeno cierpieć, nędzni kuglarze frazesów, szarlatani, jeśliście znali prawdę, głupcy, jeśliście byli szczerzy, kłamcy w każdym wypadku, którzy klecicie swoje baśnie kosztem ludzkiego serca, spalę was wszystkich aż do ostatniego!

Wśród tego łzy przychodziły mi z pomocą; czułem iż jedyną prawdą jest moja boleść. Dobrze więc! krzyczałem w obłędzie powiedzcie mi, dobrzy i źli geniusze, dobrzy i źli doradcy, powiedzcie, co trzeba czynić! Wybierzcież rozjemcę z pośród siebie.

Pochwyciłem starą Biblię i otwarłem na los szczęścia. Odpowiedz ty, księgo boża rzekłem posłuchajmyż twego zdania. Trafiłem na te słowa Eklezjasty, rozdział IX:

Zaprawdęm to wszystko uważał w sercu swym, abym to wszystko objaśnił, że sprawiedliwi i mądrzy z sprawami swymi są w rękach Bożych, a iż ani miłości ani nienawiści nie zna człowiek ze wszystkich rzeczy, które są przed obliczem jego.

Wszystko się dzieje jednakowo wszystkim; jednoż przychodzi na sprawiedliwego i niezbożnego, na dobrego i na złego, na czystego i nieczystego, na ofiarującego i na tego, który nie ofiaruje; na dobrego i na grzesznego; na przysięgającego i na tego, co się przysięgi boi.

A toć jest najgorsza między wszystkim, co się dzieje pod słońcem, iż jednoż przychodzi na wszystkich; a owszem iż serce synów ludzkich pełne jest złego, a iż głupstwo trzyma się serca ich za żywota ich, a potem idą do umarłych.

Zdumiałem się, przeczytawszy te słowa; nie spodziewałem się znaleźć podobnego uczucia w Biblii. Tak więc rzekłem i ty także wątpisz, księgo nadziei!

Co wyobrażają sobie tedy astronomowie, kiedy w oznaczonym punkcie, o danej godzinie, przepowiadają zjawienie komety, najbardziej kapryśnego z wędrowców niebieskich? Co przyrodnicy, kiedy pokazują przez szkiełko mikroskopu żyjątka w kropli wody? Czy sądzą tedy, iż wymyślili to, co widzą i że ich mikroskopy i lunety narzucają prawa naturze? Co wyobrażał sobie tedy pierwszy prawodawca ludzki, kiedy, siląc się położyć pierwszy kamień społecznej budowli, podrażniony zapewne przez jakiegoś niewczesnego gadułę, uderzył w tablice spiżowe i uczuł krzyczące w swych wnętrznościach prawo odwetu? Czyż tedy wymyślił sprawiedliwość? A ten, który pierwszy wydarł z ziemi owoc zasadzony przez sąsiada, ukrył go pod płaszczem i uciekł rozglądając się dokoła, czy on wynalazł wstyd? A ten, który, dopadłszy łupieżcę owocu swej pracy, pierwszy przebaczył mu winę i zamiast podnieść nań rękę rzekł: Posiądź się i przyjm jeszcze to; kiedy, oddawszy tak dobre za złe, podniósł głowę ku niebu i uczuł, jak serce mu drży i oczy wilżą się łzami, a kolana gną się do ziemi, czyż on wynalazł cnotę?O Boże! Boże! oto kobieta mówi o miłości i oszukuje mnie; oto mężczyzna mówi o przyjaźni i radzi mi szukać zapomnienia w rozpuście; oto druga kobieta płacze i na pociechę częstuje mnie swą łydką; oto Biblia mówi o Bogu i odpowiada: Może wszystko to jest obojętne.

4

interwiewować kogoś (neol.) przeprowadzać z kimś wywiad. [przypis edytorski]

5

była niezmordowaną pracowniczką pióra Opowiadają, iż raz, skończywszy jednej nocy powieść przed upływem zwyczajnej ilości godzin pracy, natychmiast rozpoczęła drugą, czyniąc tylko tyle przerwy, ile było potrzeba na zapakowanie rękopisu i położenie na nim adresu wydawcy. [przypis tłumacza]

6

Nowa Heloiza powieść sentymentalna Jeana Jacques'a Rousseau. [przypis edytorski]

7

il nostro amore per Alfredo (wł.) naszej miłości do Alferda. [przypis edytorski]

8

Io l'amo kocham go. [przypis tłumacza]

9

Jan Jakub tu: Jean Jacques Rousseau (17121778), francuskojęzyczny pisarz i myśliciel pochodzący ze Szwajcarii, twórca epoki schyłkowego oświecenia, sentymentalizmu, prekursor romantyzmu. [przypis edytorski]

10

Piękna Helena operetka francuskiego kompozytora Jacques'a Offenbacha (18191880). [przypis edytorski]

11

Jerzy fr. George. [przypis edytorski]

12

pisze o tym Dzienniku inna kobieta Arvède Barine, Alfred de Musset. [przypis tłumacza]

13

Honte à toi () mes beaux jours Hańba tobie, która pierwsza nauczyłaś mnie, co to zdrada, i przyprawiłaś o szaleństwo ze zgrozy i gniewu! Hańba tobie, kobieto o posępnym oku, której złowrogie miłostki pogrzebały w mrokach wiosnę mego życia i moje piękne dni. [przypis tłumacza]

14

roman à je continu (fr.) powieść ustawicznego ja. [przypis edytorski]

15

Jan Jakub Jean Jacques Rousseau. [przypis edytorski]

16

weltschmerz (z niem.) dosł. ból świata; egzystencjalne cierpienie. [przypis edytorski]

17

stron () niecierpliwiących () dandyzmem Gdybyśmy nie wiedzieli, że Oktaw de T*** to sam autor, byłby on jako bohater powieści nie do zniesienia, gdyż Musset zaniedbał mu dać jakiekolwiek rysy stanowiące rękojmię iż próżniactwo, jakie przez cały czas uprawia, jest płodnym próżniactwem poety, a nie jałowym próżniactwem wałkonia [dandyzm wyszukana elegancja zachowania i stroju, granicząca z ekstrawagancją; w XIX w. praktykowana w kołach artystycznych jako sprzeciw wobec mieszczańskiego etosu opartego na pragmatyzmie; Red. WL]. [przypis tłumacza]

18

Wellington właśc. Arthur Wellesley (17691852) dowódca wojsk brytyjskich, przedstawiciel Wielkiej Brytanii na kongresie wiedeńskim; przywódca zachowawczego stronnictwa torysów w brytyjskim parlamencie; premier 18281830; tytuł księcia Wellington otrzymał za zwycięstwa nad armią napoleońską odniesione w Hiszpanii i Portugalii, a przede wszystkim pod Waterloo, gdzie Napoleon I poniósł ostateczną klęskę. [przypis edytorski]

19

Blücher, Gebhard Leberecht von (17421819) feldmarszałek, dowódca armii pruskiej w czasie wojen napoleońskich, m.in. pod Lipskiem i Waterloo. [przypis edytorski]

20

salvatoribus mundi (łac.) zbawcom świata. [przypis edytorski]

21

pszczoła tu: rozpoznawalny element heraldyki wprowadzonej przez Napoleona I w 1808 r.; nowy herb Francji w miejsce królewskich złotych lilii na niebieskim tle miał złote pszczoły na tle czerwonym; taki płaszcz okalał złotego cesarskiego orła trzymającego w szponach błyskawice. [przypis edytorski]

22

biust (daw.) popiersie; forma rzeźby. [przypis edytorski]

23

gryzetka (z fr. gris: szary; gisette: tania, szara tkanina ubraniowa) młoda robotnica, szwaczka, ekspedientka; nazwa od koloru odzieży noszonej z konieczności przez takie osoby. [przypis edytorski]

24

zapoznać kogoś (daw.) zapomnieć o kimś. [przypis edytorski]

25

alembik destylator; aparat destylacyjny. [przypis edytorski]

26

czerwoną obwódką, którą zachowała od roku 93 odwołanie do okresu krwawego terroru podczas rewolucji francuskiej, który rozpoczął się w marcu 1793 roku; szczytowe jego nasilenie przypadło na połowę 1794 r.; zgilotynowano wówczas w sumie nawet do 20 tys. ludzi. [przypis edytorski]

27

sztuka, w której kamienny posąg () przychodzi wieczerzać u rozpustnika chodzi o sztukę Tirso de Molina z 1630 r. Zwodziciel z Sewilli i kamienny gość; temat opracowany został następnie przez Molière'a, Mozarta (opera Don Giovanni) i Byrona. [przypis edytorski]

28

fiakier a. fiakr (z fr. fiacre) dorożka; lekki, miejski pojazd konny przeznaczony do wynajmowania do przewozu osób. [przypis edytorski]

Назад