Nad Niemnem, tom trzeci - Eliza Orzeszkowa 8 стр.


Tak mówił Kirło i wpółżartobliwie, wpół z rzetelną admiracją na Justynę patrzał. Filuternie i uniżenie przymilone jego rysy zdawały się do niej przemawiać: Uwielbienia godną jesteś już przez to, żeś wzrok jego zwrócić na siebie potrafiła, a gdy to wielkie, cudowne szczęście, które ci prorokuję, posiędziesz, bądź na uniżonego sługę swojego łaskawą! i wszyscy zresztą, oprócz Benedykta i Witolda, na Justynę spoglądali, a w spojrzeniach i uśmiechach pani Emilii, Teresy, nawet niedorosłej Leoni, którą opowiadania Kirły zaciekawiły i ożywiły, wyraźnie malowały się wykrzykniki: Dziwne, nadspodziewane szczęście! Cud prawdziwy nad biedną dziewczyną przez Opatrzność okazany! Pani Emilia myśli te nawet słowami wyraziła:

 Prawdziwy zaszczyt sprawi pan Różyc kobiecie, którą za żonę wziąć zechce. Taki ród, majątek

 Ach, i takie serce! przebiła jej mowę Teresa.

 A pałacyk! Ach, mamciu, pałacyk! To najmilsze ze wszystkiego na krześle podskakując wykrzyknęła Leonia, która przed niewielu dniami tak gorąco a nadaremnie błagała ojca o posągi i nowe meble do korczyńskiego salonu.

Justyna przez cały ciąg wieczerzy milczała. Nie mogła jawnie odpierać ani przyjmować spadających na nią spojrzeń, uśmiechów, półsłówek, bo nie były jawnie ku niej zwracane. Rzadko podnosiła oczy, ale ile razy je podniosła, przebiegał w nich błysk obrazy. Wargi jej, jak dojrzała wiśnia pełne i purpurowe, przybierały chwilami wyraz dumny i wzgardliwy. Nie wiedzieć dlaczego, to, co innym wydawało się pochlebne i zaszczytne, ją drażniło i obrażało. Wszyscy wprawdzie wiedzieli o tym, że najwybitniejszą cechą jej charakteru była duma. Ale właśnie dumna kobieta powinna była być świetnym zwycięstwem na wpół już odniesionym i otwierającą się przed nią perspektywą czuć się pochlebiona i uszczęśliwiona

Benedykt, który swoim zwyczajem jadł wiele i długo, a raz w rozmowę słowo rzuciwszy, więcej się już nie odzywał, rozumiał dobrze, iż wszystko, o czym przy stole mówiono, odnosiło się do Justyny. Kiedy po raz pierwszy usłyszał był od żony pełne zdumienia i zachwycenia opowiadanie o prawdopodobnych względem Justyny zamiarach Różyca i o staraniach w celu urzeczywistnienia się ich przez Kirłową czynionych, zdziwił się także i trochę ucieszył.

 Daj Boże! wymówił. Daj Boże! Dla biednej dziewczyny świetna to partia i niespodziewana istotnie niespodziewana!

Ale później niewiele myślał o tym. Krewnej i wychowanicy swej dobrego zamążpójścia życząc, czynnie doń dopomagać czasu ani ochoty nie miał. Wprzódy jeszcze nieraz przychodziło mu na myśl, że gdyby Justyna za mąż wychodziła, musiałby jej oddać zlokowane na Korczynie a do niej należące pięć tysięcy, co by mu nowych kłopotów przysporzyło. Teraz, przy tej wieczerzy, przyszło mu na myśl, że jeśli wyjdzie ona za Różyca, kłopot ten oszczędzony mu zostanie, bo dziedzic Wołowszczyzny natychmiastowego wchodzenia w posiadanie tej sumki potrzebować nie będzie. Więcej o tym nie myślał wcale, tylko, widać, opowiadania Kirły, a szczególniej brzmiący w nich ton bałwochwalczej dla bogactwa i użycia chwalby zirytował go nieco. Kirło zresztą irytował go zawsze. Podniósłszy więc twarz znad talerza i wąsy serwetą otarłszy, jakby do wstawania od stołu obie ręce o stół opierając, przemówił:

 Wszystko to bardzo piękne i ja panu Różycowi ubliżać nie chcę. Młody jest i poprawić się może, bo jak słyszałem i sam spostrzegłem, rozsądek i dobre serce ma Ale abym przeszłość jego pochwalał, to nie. Taką fortunę stracić na karty i metresy39 rzecz niegodna. Tak tylko łajdaki robią

 Benedykcie! z cicha jęknęła pani Emilia.

 A tak nie zwracając oczu na żonę energicznie potwierdził. Przy tym tak już nic a nic nie robić, jak ci panowie, to także, powiem prawdę, świństwo. Człowiek, który na świecie jedząc chleb nie pracuje, czy tam w nim błękitna krew płynie, czy popielata, czy czerwona, jest darmozjadem i niczym więcej Jeżeli zaś jeszcze i na marcypanach pasie się, a nawzajem dla świata, który mu marcypany daje, palcem nawet pokiwać nie chce, no, to już go mam za

11

Dumas, Aleksander (18021870) powieściopisarz i dramaturg francuski, popularny twórca awanturniczych powieści opartych na motywach historycznych; autor: Trzech muszkieterów, Hrabiego Monte-Christo i in. [przypis redakcyjny]

12

Braddon, Mary Elizabeth (18371915) angielska autorka powieści sensacyjnych. [przypis redakcyjny]

13

Claretie, Jules (18401913) autor dramatów i popularnych powieści z życia paryskiego. [przypis redakcyjny]

14

Craven, Pauline (ok. 18081891) konserwatywna pisarka francuska, autorka powieści z życia dworskiego. [przypis redakcyjny]

15

Tasso, Torquato (15441599) poeta włoski, autor Jerozolimy wyzwolonej, 8 lat spędził w szpitalu więziennym. [przypis redakcyjny]

16

Milton, John (16081674) poeta angielski, po utracie wzroku główny swój utwór, Raj utracony, dyktował żonie i córkom. [przypis redakcyjny]

17

sybarytyzm od: sybaryta, czyli określenia człowieka rozmiłowanego w zbytku, wygodach i przyjemnościach życia. [przypis edytorski]

18

kuszetka (z fr. couchette) tu w zn. kanapka, kozetka. [przypis redakcyjny]

19

dracena a. smocze drzewo drzewo z rodziny liliowatych o grubym, rozgałęziającym się pniu i dużych liściach. Występuje tylko na Maderze i Wyspach Kanaryjskich. Niektóre gatunki hodowane są w doniczkach jako ozdobne. [przypis redakcyjny]

20

Tiens, tiens! Clotilde (fr.) no, no! Klotyldo. [przypis redakcyjny]

21

Quelle idée (fr.) cóż za pomysł. [przypis redakcyjny]

22

Elle a de la chance (fr.) ma szczęście takie, takie takie nic. [przypis redakcyjny]

23

impossible (fr.) niemożliwe. [przypis edytorski]

24

Diana starorzymska bogini łowów i lasów, przedstawiana w sztuce starożytnej jako kobieta będąca uosobieniem piękna i zdrowia. [przypis redakcyjny]

25

une fille sans naissance (fr.) dziewczyna bez urodzenia i ogłady, takie kompletne nic. [przypis redakcyjny]

26

Que veux tu, chere enfant? (fr.) czegóż chcesz, drogie dziecko? [przypis redakcyjny]

27

Ne deraisonnez pas, ma mignonne (fr.) bądź rozsądna, maleńka. [przypis redakcyjny]

28

zakon tu: prawo. [przypis redakcyjny]

29

Fryne właśc. Mnesarete (IV w. p.n.e.), słynna hetera grecka, kobieta lekkich obyczajów. Uważana była za wcielenie kobiecego piękna i wielokrotnie służyła jako model słynnym rzeźbiarzom i malarzom. [przypis redakcyjny]

30

nee (franc.) z domu (nazwisko panieńskie). [przypis redakcyjny]

31

ma taką postać, jakby do nieba miała się wnet dostać zniekształcony cytat z Marii Antoniego Malczewskiego, romantycznej powieści poetyckiej o dziejach nieszczęśliwej miłości; zacytowane słowa stosują się w utworze do głównej, tytułowej bohaterki, która ostatecznie istotnie umiera. [przypis edytorski]

32

ordynaria część wynagrodzenia służby dworskiej wypłacana w naturze. [przypis redakcyjny]

33

kurtę kroić dać komuś nauczkę. [przypis redakcyjny]

34

parantela krewni należący do jednego, tego samego rodu. [przypis edytorski]

35

na dewocji siedzieć potocznie: mieszkać w klasztorze bez składania ślubów zakonnych. [przypis redakcyjny]

36

ruleta gra hazardowa. [przypis redakcyjny]

37

sztos hazardowa gra w karty. [przypis redakcyjny]

38

pacht dzierżawa. [przypis redakcyjny]

39

metresa (przestarz.) utrzymanka, kochanka. [przypis edytorski]

Назад