Księżniczka - Zofia Urbanowska 9 стр.


Zabrała z sobą ręcznik i kładąc rękę na klamce, odezwała się jeszcze:

– Na miłość Boską, otwórz, pani, okno, jak będziesz stąd wychodzić: tak duszno od perfum i wszelkiego rodzaju zapachów toaletowych, że aż ciężko oddychać. Czy to może być nawet zdrowo siedzieć w takiej aptece!

Po jej wyjściu Helenka długo była jakby oszołomiona: nawał nowych myśli, pojęć i wrażeń tłoczył się do jej umysłu i nie znajdował tam miejsca dla siebie. Wszystko ją dziwiło w tej kobiecie, począwszy od jej ubioru, aż do jej prawdomównej szorstkości, będącej w oczach dziewczęcia brakiem delikatności.

– Dziwny dom – rzekła na koniec do siebie – pan nie każe po siebie przychodzić na kolej, żeby nie fatygować służącego; pani prawi godzinne kazanie z powodu kawałka prostego mydła i nie czuje jego przykrej woni, a zapachu fiołków parmeńskich znieść nie może i każe go oknem wypuszczać. Ciekawam, jaka przy bliższym poznaniu okaże się reszta rodziny. Przewiduję, że ciężko mi tu będzie oddychać. Kiedy składała ręcznik, pilnie zważając, żeby brzeg równał się z brzegiem, zdawało mi się, że to ja jestem tym ręcznikiem i że mnie tak samo będą chcieli złożyć, wyrównać i wygładzić.

IX

Druga godzina dochodziła na zegarze w jadalnym pokoju, gdy Helenka schodziła ze schodów, ubrana w niebieską jedwabną suknię, przybraną aksamitem. U szyi i rąk były obszycia pajęczej delikatności, dodając tej toalecie elegancji lekkiej a wytwornej, podczas gdy długi ogon dodawał jej powagi. Była to suknia, otrzymana w podarunku od matki jednocześnie z balową, aby pasowana na dorosłą pannę jedynaczka miała na publiczne występy galowy mundur, odpowiedni swej nowej godności. Trzeba przyznać, że w sukni tej, w której, mówiąc nawiasem, mogłaby śmiało ukazać się na tańcującym wieczorku, było jej bardzo ładnie. Barwa niebieska odbijała dobrze od przeźroczystej cery, a rzucając na twarz pewien odcień niebieskawy, podnosiła jeszcze jej idealny charakter. Na zakręcie schodów posłyszała głosy dwóch osób rozmawiających na dole i wydało jej się, że słyszy wymówione swoje nazwisko. Wiedziona iście kobiecą ciekawością zatrzymała się, wychyliła się za poręcz i zobaczyła kawałek sukni kobiecej oraz czarną głowę, pokrytą krótko przystrzyżonymi włosami, sterczącymi jak szczotka.

– Jakże ci się podoba panna Orecka? – pytał głos należący, jak się zdawało, do Elżuni.

– Ładna laleczka – odrzekł z lekceważeniem Andrzej.

– Tylko tyle?

– Cóż chcesz, żeby powiedzieć więcej o osobie, którą się raz tylko przez godzinę widziało? Zdaje mi się, że nasz ojciec za wiele sobie po niej obiecuje. Zamiast pomocy, będziemy z niej mieli zawadę w kantorze; wygląda na osobę żyjącą tylko fantazją i lubiącą marzyć o niebieskich migdałach, a o pracy porządnej i systematycznej nie mającą najmniejszego pojęcia.

– Mój drogi, uprzedzasz się. Samo to, że przyjechała do nas, mówi o niej zupełnie co innego. Dla mnie jest ona sympatyczna: piękna, dystyngowana, delikatna i wygląda na dobrą.

– Przymioty to bardzo powierzchowne, siostrzyczko. Oprócz piękności, delikatności i dystynkcji szukamy jeszcze czegoś więcej w kobiecie, bo i dobroć sama, jeżeli nie jest rozumnie pojętą, może być szkodliwą. Zresztą panna Orecka pokaże sama wkrótce, czym jest. Przyznam ci się, że razi mnie zbyteczna elegancja w jej ubiorze. Żadna z was na wizytę nie ustroiła się jeszcze w tyle świecideł, co ona na podróż.

1

miejscowy Rotszyld – ironiczne określenie bogatego Żyda; Rotszyldowie a. Rothschildowie – rodzina finansistów żydowskich, pochodząca z Frankfurtu. [przypis edytorski]

2

Burza wstrząsająca do gruntu całym krajem pozbawiła go dziedzicznej własności – aluzja do represji carskich po powstaniu styczniowym, do konfiskaty majątków ziemskich wielu polskich rodzin szlacheckich. Autorka nie mogła napisać tego wprost ze względu na cenzurę. [przypis edytorski]

3

najprzód – dziś: najpierw. [przypis edytorski]

4

kupiec pierwszej gildii – w Rosji carskiej handlowców dzielono na dwie kategorie (gildie) w zależności od obrotów ich przedsiębiorstw. [przypis edytorski]

5

szlachcic, zajmując stanowisko handlowe, poświęcał swoje przesądy szlacheckie – w daw. Polsce szlachcicowi nie wypadało zajmować się handlem. [przypis edytorski]

6

Cieszyło go to, że on, szlachcic, zajmując stanowisko handlowe, poświęcał swoje przesądy szlacheckie, przyczyniał się do postępu i brał udział w reformie kraju, szukającego nowych dróg do powiększenia ogólnej zamożności – wyraz światopoglądu pozytywistycznego. [przypis edytorski]

7

okres (tu daw.) – zwrot, zdanie. [przypis edytorski]

8

sztuczny (tu daw.) – skomplikowany, wymyślny. [przypis edytorski]

9

urbi et orbi (łac.) – miastu i światu. [przypis edytorski]

10

Towarzystwo – Towarzystwo Kredytowe Ziemskie w Królestwie Polskim, pierwszy bank w Polsce, założony w 1825 r. przez stowarzyszenie właścicieli ziemskich. Towarzystwo udzielało swoim członkom, bogatym posiadaczom ziemskim, kredytów na oddłużenie i modernizację majątków. [przypis edytorski]

11

subhasta (daw., z łac.) – wyprzedaż, licytacja. [przypis edytorski]

12

berlinka – tu: statek rzeczny. [przypis edytorski]

13

bulwark (daw.) – nabrzeże, bulwar. [przypis edytorski]

14

z otwartymi ramiony – dziś popr. forma: z otwartymi ramionami. [przypis edytorski]

15

synowica (daw.) – bratanica, córka brata. [przypis edytorski]

16

skończony – tu: doskonały. [przypis edytorski]

17

pot-pourri (fr., z hiszp. olla potrida: potrawa składająca się z różnych gatunków mięs i warzyw) – utwór muzyczny złożony z fragmentów znanych melodii, najczęściej arii operowych. [przypis edytorski]

18

negliż – tu: strój domowy. [przypis edytorski]

19

śpichrz – spichlerz, miejsce magazynowania zboża. [przypis edytorski]

20

potraktować (tu daw.) – poczęstować. [przypis edytorski]

21

prezerwatywa (tu daw.) – zabezpieczenie, ochrona. [przypis edytorski]

22

gospodarstwo – tu: gospodarz i gospodyni. [przypis edytorski]

23

siedmnaście – dziś: siedemnaście. [przypis edytorski]

24

miejsce (tu daw.) – posada, zatrudnienie. [przypis edytorski]

25

polski język może się używać – dziś: język polski może być używany. [przypis edytorski]

26

wykłady na pensjach muszą się odbywać po rosyjsku (…) polski język może się używać tylko jako pomocniczy – w zaborze rosyjskim w ramach represji po powstaniu styczniowym nasilono rusyfikację i zajęcia w szkołach nakazano prowadzić po rosyjsku, tak jak całą administrację. [przypis edytorski]

27

matka Gracchów a. matka Grakchów (190–100 p.n.e.) – Kornelia Afrykańska Młodsza, córka wodza rzymskiego Scypiona Afrykańskiego, matka 12 dzieci, które po śmierci męża wychowywała samotnie. Uważana w Rzymie za wzór matki, rozwijającej w dzieciach cnoty obywatelskie. Dwóch jej synów, Tyberiusz i Gajusz, zostało trybunami ludowymi. [przypis edytorski]

28

snadź (daw.) – przecież. [przypis edytorski]

29

pani odjęła okulary – w XIX w. panie używały okularów typu lorgnon, które trzymało się przed twarzą za rączkę, a panowie nosili zaciśnięte za pomocą sprężynki na nasadzie nosa binokle (pince-nez). [przypis edytorski]

30

najzylbrowy (z niem. Neusilber: nowe srebro) – z imitacji srebra, wykonanej ze stopu miedzi, cynku i niklu, zwanej mosiądzem wysokoniklowym lub nowym srebrem. [przypis edytorski]

31

bielizna stołowa (daw.) – tkaniny używane przy nakrywaniu stołu: obrus i serwetki. [przypis edytorski]

32

cyfry (tu daw.) – inicjały, pierwsze litery imion i nazwiska właściciela przedmiotu, często ozdobnie wykaligrafowane. [przypis edytorski]

Назад