Manekin trzcinowy - Франс Анатоль "Anatole France" 5 стр.


– Bardzo chętnie – odparł pan Bergeret. – W ten sposób kroczyć będę przyjemnie ku przykremu celowi. Bo przyznaję się, że ujrzenie pana Torquet nie jest dla mnie przyjemnością.

Słysząc to wyznanie, którego nie wywołał, pan Compagnon instynktownie czy też przypadkiem cofnął rękę, którą był włożył20 pod ramię kolegi.

– Wiem, wiem, mieliście nieporozumienia z dziekanem. Nie jest to jednak człowiek niemiły w stosunkach.

– Mówiąc tak o nim – odparł pan Bergeret – nie myślałem nawet o niechęci, którą dziekan żywi ku mnie. Ale samo zetknięcie się z człowiekiem pozbawionym wszelkiej wyobraźni mrozi mnie do szpiku kości. Nie myśl o niesprawiedliwości i nienawiści, nawet nie widok cierpień ludzkich naprawdę nas zasmuca. Przeciwnie, cierpienia naszych bliźnich, o ile je nam przedstawią wesoło, pobudzają nas do śmiechu. Ale te dusze głuche, w których nic nie znajduje oddźwięku, te istoty, w których unicestwia się świat, to widok smutny i rozpaczliwy. Obcowanie z panem Torquet jest jedną z największych przykrości mego życia.

– Mniejsza o to! – rzekł pan Compagnon. – Nasz uniwersytet jest jednym z najświetniejszych we Francji zarówno ze względu na zasłużonych profesorów, jak i na urządzenia sal wykładowych. Tylko laboratoria pozostawiają nieco do życzenia. Ale spodziewać się należy, że połączone usiłowania naszego rektora, tak oddanego tej sprawie, i senatora, tak wpływowego jak pan Laprat-Teulet, i tę lukę wkrótce wygładzą.

– Należałoby też sobie życzyć – rzekł pan Bergeret – żeby nie wykładano już kursu łaciny w ciemnej, wilgotnej piwnicy.

Przechodząc placem Św. Eksuperego pan Compagnon wskazał na dom Deniseau.

– Nie mówi się już o tej jasnowidzącej, która obcowała ze świętą Radegondą i kilkoma innymi świętymi z raju. Czy widzieliście ją, Bergeret? Kiedy była najwięcej w modzie, wprowadził mnie do niej Lacarelle, szef gabinetu prefekta. Siedziała na fotelu z zamkniętymi oczyma, a tuzin wiernych zadawał jej pytania. Pytano, czy zdrowie papieża jest zadowalające, jakie będą skutki przymierza francusko-rosyjskiego, czy uchwalony będzie podatek dochodowy i czy wkrótce wynajdą środek na leczenie suchot. Odpowiadała na wszystko stylem poetycznym, dość biegle. Gdy na mnie przyszła kolej, zadałem jej proste pytanie: „Ile wynosi logarytm 9?”. Czy myślicie, Bergeret, że odpowiedziała: 0,954?

– Nie, wcale tak nie myślę – odrzekł pan Bergeret.

– Nic nie odpowiedziała – rzekł pan Compagnon – nic zupełnie. Milczała. Powiedziałem: „Jakże święta Radegonda może nie wiedzieć, ile wynosi logarytm 9? To przecież nie do uwierzenia!”. Byli tam dymisjonowani pułkownicy, księża, starsze damy i lekarze rosyjscy. Byli zdumieni, a nos Lacarelle'a wyciągnął się aż do pępka. Uciekłem wśród ogólnego potępienia.

Rozmawiając w ten sposób, panowie Compagnon i Bergeret u końca placu spotkali pana Roux, obficie rozrzucającego po mieście swe bilety wizytowe. Miał bowiem dużo znajomych.

– Oto mój najlepszy uczeń – rzekł pan Bergeret.

– Wygląda na tęgiego chłopa – rzekł pan Compagnon, który cenił siłę. – Czemuż u licha studiuje łacinę?

Na to pan Bergeret, dotknięty, zapytał profesora matematyki, czy sądzi, że studia języków klasycznych mają być wyłącznie udziałem kalek, ludzi wątłych i słabych.

Lecz pan Roux, kłaniając się obu profesorom, ukazywał już w uśmiechu swe wilcze zęby. Był zadowolony. W swej genialnej przenikliwości odkrył tajemnicę wojskowego rzemiosła, co przyniosło mu nową korzyść. Pan Roux tegoż rana właśnie otrzymał dwutygodniowy urlop dla leczenia pewnego nieokreślonego i mało dającego się odczuwać bólu w kolanie.

– Szczęśliwy człowiek! – zawołał pan Bergeret. – Żeby oszukiwać, nawet kłamać nie potrzebuje. – Potem zwracając się do pana Compagnon dodał: – Pan Roux, mój uczeń, jest nadzieją metryki łacińskiej. Ale przez dziwny kontrast młody ten humanista, tak ściśle rozmierzający wiersze Horacego i Katullusa, sam po francusku pisze wiersze, których nie skanduje regularnie. Nie mogę, wyznaję to, uchwycić ich nieokreślonego rytmu. Słowem, pan Roux pisze białym wierszem.

– Doprawdy? – rzekł uprzejmie pan Compagnon.

Pan Bergeret, który ciekaw był wiedzy i lubił nowości, poprosił pana Roux, żeby zadeklamował najświeższy, nieznany jeszcze ogółowi swój poemat Metamorfoza nimfy.

– Posłuchajmy, co to jest – rzekł pan Compagnon. – Przejdę na lewą stronę, żeby do pana zwrócić zdrowe ucho, na drugie źle słyszę.

Pan Roux zaczął deklamować Metamorfozę nimfy głosem wolnym, przeciągłym i śpiewnym. Mówił, a wiersze jego chwilami głuszył i przecinał turkot wozów:

Dalej ukazał w kalejdoskopowo zmieniających się obrazach:

Nimfa wymyka się, niespokojna i zmieszana. Zbliża się do miasta; tu metamorfoza się dokonywa21.

Potem poeta opiewa rzekę przerzynającą miasto:

– Bardzo to piękne – rzekł pan Compagnon. Profesor Compagnon lubił literaturę, ale na skutek braku wprawy nie umiał odróżnić wiersza Racine'a od wiersza Mallarmégo.

A pan Bergeret pomyślał: „Czyżby to jednak było arcydzieło?”.

I z obawy, by nie ubliżyć nieznanemu pięknu, uścisnął w milczeniu rękę poety.

V

1

Gaston Boissier (1823–1908) – literat, krytyk i archeolog, pozostawił m.in. wiele studiów z zakresu literatury i kultury starożytnej. [przypis redakcyjny]

2

Gaston Deschamps (1861–1931) – pisarz, krytyk, dziennikarz i polityk, odbył podróż do Azji Mniejszej, należał do redakcji „Journal des Debats”, a w r. 1893 objął po Anatolu France dział krytyki literackiej w „Le Temps”. [przypis redakcyjny]

3

Mam (…) postępowe idee – dziś raczej: mam postępowe poglądy. [przypis edytorski]

4

tykać – tu: mówić na „ty”. [przypis edytorski]

5

Lodovico Antonio Muratori (1672–1750) – archeolog włoski, opublikował wiele tekstów pisarzy starożytnych. [przypis redakcyjny]

6

Król Bomba – przydomek nadany przez lud Ferdynandowi II, królowi Obojga Sycylii (1830–1859), który, tłumiąc w r. 1848 ruchy wolnościowe na Sycylii, kazał okrutnie zbombardować Mesynę. [przypis redakcyjny]

7

ten jedyny ruch był wywołany przez ministra wojny – mowa o generale Boulanger. [przypis redakcyjny]

8

Novara – pod Novarą Włosi ponieśli w r. 1849 klęskę od Austriaków pod wodzą marszałka Radetzkiego. [przypis redakcyjny]

9

Lissa – koło Lissy (wyspa na Adriatyku) rozgromiła flotę włoską w r. 1866 flota austriacka dowodzona przez admirała Tegetthoffa. [przypis redakcyjny]

10

Adua – pod Aduą (stolica prowincji Tigre w północnej Abisynii) pokonali ich [Włochów; red. WL] w r. 1896 Abisyńczycy. [przypis redakcyjny]

11

Dekady – tym tytułem oznaczano historię Liwiusza, której powszechnie przyjęty tytuł jest: Ab urbe condita libri CXXXXII. [przypis redakcyjny]

12

pod Wissemburgiem i Reichshoffen – pod Wissemburgiem i Reichshoffen w Alzacji zadali Prusacy klęskę Francuzom w r. 1870. [przypis redakcyjny]

13

Olivier Maillard (1430–1502) – głośny i popularny kaznodzieja, który wplatał do swych kazań ustępy wesołe i rubaszne. [przypis redakcyjny]

14

Si iniquitates (…) sustinebit (łac.) – Panie, Panie, będzieszli nieprawości upatrywał, któż się ostoi (z Psalmu 130). [przypis redakcyjny]

15

Tu es sacerdos in aeternum (łac. ) – jesteś kapłanem na wieki. [przypis redakcyjny]

16

Patrio (…) sistro (łac.) – cytat z Eneidy (ks. VIII, w. 696), (…) dosł.: „ojcowską grzechotką zwołuje hufce” [o królowej Egiptu; red. WL]. [przypis redakcyjny]

17

nie podobna coś zrobić – nie można, nie sposób coś zrobić. [przypis edytorski]

18

osłoniony – dziś: osłonięty. [przypis edytorski]

19

Pallentem morte futura (łac.) – cytat z Eneidy (ks. VIII, w. 709); [dosł.: „pobladłą od zbliżającej się śmierci”, red.WL]. [przypis redakcyjny]

20

był włożył – forma daw. czasu zaprzeszłego; dziś: włożył (wcześniej, przedtem). [przypis edytorski]

21

dokonywa się – dziś raczej: dokonuje się. [przypis edytorski]

Назад